Kurrrde. Potrzebuje czegoś na pędzle bo się poniewierają.
I zaczęło się obijanie szarych komórek o siebie, proces momentami bolesny, a w trakcie wakacji często niewykonalny. Jednak dziś się udało i oto jestem, wrzucam świeżaka na bloga, jeszcze klej się klei ;)
Słoiczek, szydełkowa serwetka, gruba nitka/cienki sznurek ;), koraliki, klej (najlepiej magik lub coś innego co zasycha bez koloru). Zamiast tego pasowałby jeszcze rzemyczek, ciemniejszy sznurek, może jakiś suszony kwiatek? Można kombinować :)
Zasadniczo dla mnie jest to pojemnik na pędzle, w razie potrzeby wrzucamy malutki wkładzik i mamy lampkę, która daje pięęękne światło :)
Kto podejmuje próbę?
Świetny blog i DIY :)). Na pewno skorzystam z pomysłu.
OdpowiedzUsuńhttp://shinybox.pl/?ref=fe5c272
zaloguj się a otrzymasz pudełko kosmetyczne Shiny Box!
Jak to się mówi - "Potrzeba matką wynalazków" Super :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł.Ja część swoich pędzli trzymam w puszcze bo Jacku Danielsie.
OdpowiedzUsuń