bagel market vol.1

Dużo wątpliwości, dużo planowania i dużo roboty. 
Śmiało jednak mogę stwierdzić, że opłaciło się, debiut na Bagel Market okazał się bardzo dobrą decyzją:)
 Pomijając pokłute palce, nieprzespane noce i zużycie ulubionych pędzli, wszystko wypadło lepiej niż bym chciała! 

W trakcie targów razem z dziewczynami z Semper Modum i Bonbon Jewelry stworzyłyśmy sobie magiczny kącik 
z najlepszym oświetleniem i przyjemnymi gadżetami ;) Do tego dochodziły pierdoły, herbatki i inne przyjemne rzeczy. 
Miłe były też odwiedziny znajomych (Z. Twoje sweterki ma S. :P), no i towarzystwo mojego weekendowego pomocnika, 
bez którego ciężko by mi było ogarnąć cały ten weekend (T., jesteś najlepsza!)


Do tej lawiny przyjemności doszło jeszcze spotkanie z Julią Kuczyńską, moją faworytką i kobietą z mojej aktualnej tapety :] Po części, to dzięki Niej, jestem tu i teraz i robię to co robię. Fajnie było spotkać ją na żywo i zamienić kilka słów. Oczywiście przyjechałam przygotowana - wręczyłam Julii magiczny hamsowy kubek, który mam nadzieję, pomoże jej przetrwać z dobrą kawą te nocne batalie, które prowadzi czasami na fb :)


Jeśli ciekawi Was samo zainteresowanie stoiskiem evollove - dużo Was tam było! 
A co było najprzyjemniejsze w tym wszystkim? 
Mijanie się z dziewczynami w moich czapkach, zadowolone buzie i el comandante klubu Base,
która przyszła na Keep on rockin' w koszulce i w czapce evollove i wyglądała najlepiej!!! 

Co do samej imprezy, która odbyła się w tym samym miejscu co targi, 
były tańce, było piwo, były obchody po klubie, znane twarze, znane koszulki i czapki... ;) 
W końcu spotkałam się na żywo z Martą ze Staff By Maff, moją ulubioną szefową ;) 
Radość niesłychana, tym bardziej, że Marta okazała się rewelacyjną kobietą nie tylko w rozmowach wirtualnych :) 
Do samego grania Maff i Marii nie wytrzymałam, delikatnie przemarzłam w trakcie targów i zaczęło się robić chorobowo. Ale z relacji słyszałam - było fajnie :)

Podsumowując? 
Dobrze, że się zmobilizowałam. 
Jeszcze raz dziękuję magicznemu kącikowi z targów, 
cierpliwej T., której należy się jakiś dobry deser,
Maji, która udostępniła część zdjęć do tego posta, 
no i organizatorom, a zwłaszcza Oli Z., która gdzieś tam na mnie trafiła i napisała :) 

Bagel Market vol. 2 będzie jeszcze lepszy, mam nadzieję, że znów będę miała okazję się tam zjawić 
i spotkać poznane niedawno buzie i dołożyć do tej listy kolejnych ciekawych ludzi :)














4 komentarze:

  1. Jej, super! Marzę o takim wystawieniu swoich produktów na targu.

    Jesteś moją inspiracją! Serio, strasznie lubię tu zaglądać, podglądać co tworzysz. Często 'jakmisięniechce', to patrzę, co fajnego zmalowałaś i dzięki temu sama mam ochotę gnać do przodu. Dzięki za to wielkie!

    XOXO,
    P.S.

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluję! i życzę powodzenia na przyszłość :) fajna sprawa, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Prowadzisz jakis sklep czy gdzie mozna kupic rzeczy?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @anonimowy, wszystko odbywa się mailowo i przez fb ;)

      Usuń